Motyw kraty właściwie nie znika z corocznych trendów, zmienia się tylko jego nasilenie. Tej jesieni wybieramy koszule raczej te o luźniejszym fasonie i transparentnej fakturze, wzór jest dosyć duży, a kolory różnią się między sobą tylko odcieniem, jakby wzajemnie przenikając się. Sama mam w szafie koszulę w kratę, która ma już dobre kilka i na pewno tego roku również z powodzeniem mi posłuży.
środa, 25 września 2013
check it out
Motyw kraty właściwie nie znika z corocznych trendów, zmienia się tylko jego nasilenie. Tej jesieni wybieramy koszule raczej te o luźniejszym fasonie i transparentnej fakturze, wzór jest dosyć duży, a kolory różnią się między sobą tylko odcieniem, jakby wzajemnie przenikając się. Sama mam w szafie koszulę w kratę, która ma już dobre kilka i na pewno tego roku również z powodzeniem mi posłuży.
wtorek, 24 września 2013
Czekolada
Jak co roku wraz z nadejściem jesieni zamieniam się w kokon.
Mogłabym każde popołudnie spędzać zawinięta w koc z kubkiem gorącego napoju i
dobrą lekturą. Jestem wielkim łasuchem, więc mile widziane będzie również
towarzystwo słodkich przyjaciół. O ile latem z powodu bogactwa owoców, całkiem
dobrze radze sobie z ograniczeniem łakoci, tak jesienią przychodzi mi to z
trudem. Od pewnego razu sięgając po słodycze staram się wybierać te zdrowsze
odpowiedniki, analizuję etykiety i wybieram to, co poza słodkim smakiem niesie
też korzystne wartości dla naszego organizmu. Świetnym rozwiązaniem jest
czekolada, która posiada właściwości przeciwdepresyjne, zwiększając poziom
serotoniny. Co powinniśmy wiedzieć o czekoladzie poruszając się pomiędzy sklepowymi
półkami?
Gorzka czekolada - jest zdecydowanie najlepszym
rozwiązaniem. Wybierajmy tę, która w swoim składzie ma jak najwyższą zawartość
miazgi kakaowej, najlepiej powyżej 70%. Taka czekolada będzie miała najwięcej
pierwiastków (magnezu, żelaza, cynku, fosforu) oraz antyoksydantów. Pamiętajmy
im bardziej gorzka, tym będzie ich więcej. Antyoksydanty działają
przeciwnowotworowo, opóźniają procesy starzenia. Gorzka czekolada jest również
źródłem flawonoidów, które działają przeciwzapalnie, przeciwkrzepliwie. Doskonale
wpływa na pamięć, poprawia koncentrację, przyczynia się do obniżenia poziomu
cholesterolu.
Czekolada deserowa- zawartość miazgi kakaowej jest mniejsza
niż w czekoladzie gorzkiej (ok.30-70%), przez co jest mniej zdrowa od gorzkiej.
Większa zawartość cukru oraz tłuszczu roślinnego.
Czekolada mleczna – ma nie więcej niż 50% miazgi kakaowej,
choć najczęściej około 20%. W swoim składzie zawiera dużo cukru oraz mleko,
które nadaje jej delikatny smak. Występują też czekolady nadziewane, w których
zawartość cukru jest jeszcze wyższa. Ponadto nadzienie naszpikowane jest
tłuszczem, barwnikami i innymi substancjami, które nie posiadają żadnych
korzystnych właściwości.
Czekolada biała – ta, po którą sięgać powinniśmy
najrzadziej. W swoim składzie nie zawiera masy kakaowej, tylko tłuszcz kakaowy.
Zawiera mnóstwo cukru, barwników, emulgatorów. Niektórzy smakosze są zdania, że
wcale czekoladą nie powinna być nazywana.
W lidlu trafiłam na czekoladę, która w swoim składzie ma aż 81 % masy kakaowej i niewielką zawrtość cukru.
poniedziałek, 23 września 2013
Śniadanie mistrzów
Myśl o miejscu w internecie, w którym będziemy mogły pisać o
swoich codziennych przemyśleniach chodziła nam po głowie od dawna. Dziś
postanowiłyśmy wcielić ją w życie. Zdajemy sobie sprawę, że blogów o jedzeniu,
modzie,wydarzeniach, kosmetykach i zdrowym stylu życia jest wiele, jednak ten
ma być naszym spojrzeniem na przyjemną stronę codzienności.
Zaczynam od
śniadania, które ostatnio wyjątkowo
często u mnie gości. Klasyczna owsianka większości kojarzy się z niezbyt
smaczną papką, którą rodzice uporczywie starali się nam wciskać w dzieciństwie.
Ja swoją miseczkę płatków owsianych
przez kilka tygodni starałam się ulepszać aż doszłam do wersji
optymalnej.
4 łyżki płatków owsianych górskich (ok. 35g)
1 średniej wielkości banan
1 łyżka płatków migdałowych
1 łyżka wiórków kokosowych
1 łyżka rodzynek
½ startego jabłka
1 łyżka domowego dżemu wiśniowego
Płatki wsypuję do miseczki już wieczorem i zalewam wodą o
temperaturze pokojowej, odpowiadającej podwójnej objętości płatków. Pozostawiam
do rana aby napęczniały. Rano podgrzewam je w małym garnku. Dodaję pokrojonego
w plastry banana, migdały, wiórki oraz
jabłko. Podgrzewam je przez kilka minut. Na końcu dodaję łyżeczkę dżemu. Tak
przygotowana miseczka owsianki potrafi mnie nasycić aż do południa.
Przygotowanie jej zajmuje tylko kilka minut i jest świetna alternatywą dla
kanapek.
100g płatków owsianych dostarcza 370kcal ( w tym 11,9 g
białka, 7,2 g tłuszczu, 69,3 g węglowodanów, 6,9 g błonnika).
Zjadając miskę
płatków dostarczamy węglowodanów
złożonych, które są wolniej trawione przez nasz układ pokarmowy niż
węglowodany proste. Energia uwalniania jest z nich wolniej, w wyniku czego sycą
nas dłużej. Owsianka jest również doskonałym źródłem błonnika rozpuszczalnego czyli beta-glukanu. O pozytywnych
właściwościach błonnika nie będę się rozpisywała bo już wszędzie wszystko
zostało powiedziane. Mówiąc najprościej, działa jak szczotka, która wymiata
szkodliwe produkty przemiany materii. Płatki owsiane są też kopalnią witamin ( B6, B1, kwas pantotenowy)
oraz minerałów (magnez, żelazo). Znajdują się również w nich kwasy tłuszczowe,
przede wszystkim te nienasycone tj. linolenowy oraz oleinowy będące niezwykle
istotne w naszej codziennej diecie. Ziarno owsa jest również bogate w aminokwasy egzogenne , szczególnie
lizynę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)